Tłumaczenie | Katarzyna Skalska |
---|
ISBN | 978-83-7776-027-7 |
---|
Wymiary | 170 x 235 mm |
---|
Liczba stron | 28 |
---|
Oprawa | twarda |
---|
Wiek | 3+ |
---|
Albert szykuje się do przedszkola.
– Jesteś gotowy? – woła tata z kuchni.
– Jeszcze tylko sweter – mówi Albert i bierze sweter z krzesła.
O, tu leży bluzka Lisy! Lisa to lalka Alberta. Ona też się przecież musi ubrać!
– Albercie, idziesz? – woła znowu tata.
– Tak, tylko jeszcze…
Albert Albertson mieszka z bardzo miłym tatą i kotem Puzlem. Jak każdy kilkulatek czasem ma problemy z zasypianiem, potrafi rano strasznie się grzebać przed wyjściem do przedszkola i jest niezwykle pomysłowy, zwłaszcza jeśli bardzo czegoś chce. Dzieci rozpoznają w Albercie swoje zachowania i emocje – radość zabawy, ciekawość świata, nieograniczoną fantazję, ale też złość, zazdrość czy strach.
Książki o Albercie, tłumaczone na kilkadziesiąt języków, rozeszły się dotąd w niemal ośmiomilionowym nakładzie w Szwecji i poza jej granicami, a na ich kanwie powstały liczne spektakle teatralne i filmy animowane. W Szwecji to już kultowa seria, licząca ponad trzydzieści tytułów. Jej autorka i ilustratorka, Gunilla Bergström, otrzymała za swoją twórczość wiele nagród i wyróżnień, włącznie z wyborem jej książki na książkę roku 1997 przez szwedzkie Jury Dziecięce.
W 2012 roku mija 40 lat od ukazania się pierwszej historii o Albercie Albertsonie, który w Szwecji nazywa się Alfons Åberg. Jubileusz jest tam hucznie obchodzony, a sprawczyni całego zamieszania, Gunilla Bergström, uhonorowana została przez szwedzki rząd medalem Illis quorum za za „nowatorską twórczość literacką i ilustratorską znakomicie ukazującą świat z dziecięcej perspektywy”.
Nie mamy wątpliwości, że zaprzyjaźnicie się z Albertem i jego tatą od pierwszego czytania!
Zobacz inne w tej kategorii
-
-
-
Zamek
-
Dziś idziemy z mamą do Freja na urodziny. Kupiliśmy prezent. Mały czerwony zamek. Dokładnie taki jak mój, tylko że mój jest zielony.
-
-
-
-
Opowiastka o staruszku i psie
-
Był sobie raz staruszek. Bardzo samotny, niepozorny staruszek.Uważano, że jest zbyt niepozorny. Uważano też, że ma za brzydki kapelusz.
-
-
-
-
Pippi w parku
-
Pippi, Tommy i Annika przeczytali w gazecie o chuliganach panoszących się w sztokholmskim parku. Annika stwierdziła, że nikt się tak nie nadaje
-
-
-
-
-
Albercie, ty złodzieju!
-
Koledzy i koleżanki wytykają Alberta palcami. Oskarżają go o coś, czego nie zrobił. Jak ma im udowodnić, że to nie on? Tak bardzo chciałby
-
-
-
-
Mama Mu na zjeżdżalni
-
Czy krowy mogą zjeżdżać ze zjeżdżalni? I to takiej, z której wpada się prosto do jeziora? Mama Mu jak zwykle udowodni, że krowy potrafią
-
-
-
Wszystkie psy Eli
-
Ela chciałaby mieć własnego psa! Ale tata ciągle mówi, że zobaczymy, a potem i tak się nic nie dzieje. Aż któregoś dnia...Prosta i zabawna
-
-
-
-
Co mówi tata Alberta
-
Albert lubi dni, kiedy mają z tatą dużo do zrobienia. Bardzo się wtedy spieszą, a tata zapomina o swoich złotych myślach i mądrych
-
-